Aikido wywodzi się z trzech japońskich słów: ai - harmonia, ki - energia, do - droga, metoda, sposób. Swobodnie tłumacząc oznacza drogę do doskonalenia "ki" - czyli własnej wewnętrznej energii.
Aikido wywodzi się z przełomu XIX i XX wieku, gdy zostało opracowane przez japończyka Morihei Ueshiba. Jest to w zasadzie forma samoobrony. Wygrywa nie ten, kto pokona przeciwnika, ale ten, kto nie pozwoli pokonać siebie. Stosując cały zestaw dźwigni i rzutów aikidocy uczą się, jak unieruchomić wroga bez czynienia mu realnej krzywdy. Jest to nie tylko sztuka walki, ale przede wszystkim sposób na życie. W aikido przeciwnik nie jest kimś złym, jest to po prostu człowiek, który dokonał złego wyboru.
O tym, że w Złotowie w wakacje od wielu lat działa Letnia Szkoła Aikido, wie praktycznie każdy mieszkaniec. O tym, że Złotów jest jednym z najbardziej prężnie działających klubów aikido w Polsce, już mniej. W tym roku nasze miasto stało się europejskim letnim centrum aikido. Szkoła przyciągnęła bowiem masę zainteresowanych osób z całej Europy - ze Szwecji, Białorusi, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Tylko ograniczenia lokalowe i czasowe uniemożliwiły wszystkim przyjazd do Złotowa. Zjawiła się jedna dwudziestoosobowa grupa z Francji oraz jedna osoba z Anglii. Oprócz tego kilkadziesiąt osób z terenu całego kraju. Sporym problemem, jak wspomina organizator Marian Wiśniewski, okazało się zakwaterowanie takiej masy ludzi. Nasze miasto nie ma odpowiedniego zaplecza dla stuosobowej grupy gości. Skutkiem tego część z nich musiała mieszkać w kujańskich domkach należących do Unimetalu, część w "Poziomce", a kilka osób w hotelu "Krajna". Równocześnie uczestnicy letniej szkoły żywili się w restauracji "Cechowa". Takie rozbicie całej imprezy między Złotów i Kujanki zmusiło organizatorów do wynajęcia autobusu. Znacznie utrudniało to wszystkim funkcjonowanie. Wystarczyłoby stworzyć w Złotowie dobrą bazę noclegową i realizacja takich imprez byłaby znacznie ułatwiona.
Cechą charakterystyczną tegorocznej letniej szkoły było przybycie osób z bardzo wysokimi stopniami, w tym pań z Francji, nawet z 4 danem. Zajęcia prowadzili: Pascal Norbelly (6 dan), Jerzy Sapiela (4 dan) oraz organizator Marian Wiśniewski (5 dan), Adam Manikowski (3 dan) i Wojciech Drąg (3 dan). Organizatorzy szczególnie chcieliby złożyć podziękowania Januszowi Grabowskiemu, Ryszardowi Standio oraz pani Annie Marcinkowskiej za pomoc w realizacji VII Letniej Szkoły Aikido.
Michał Głazik
Aktualności Lokalne, nr 33 (520) 13 sierpnia 2008r.