Marian Wiśniewski nie pojechał do Japonii, to Japonia przyjechała do niego! Tak można określić przebieg wydarzeń, jakie miały ostatnio miejsce wokół złotowskiej sekcji aikido. Przypomnijmy, że w dniu 14 stycznia 2007 r., podczas dorocznej ceremonii Kagamibiraki w Hombu Dojo w Tokio została ogłoszona decyzja Doshu Ueshiba Moriteru, o nadaniu Marianowi Wiśniewskiego stopnia 5 Dan. M. Wiśniewski szef złotowskiej sekcji, a zarazem sekretarz Polskiej Federacji Aikido nie mógł w tym czasie wybrać się do Kraju Kwitnącej Wiśni, dlatego sensei Hiroshi Isoyama przywiózł certyfikat do Polski. Ceremonia wręczenia miała miejsce podczas międzynarodowego stażu, jaki zorganizowano w Suchym Lesie k. Poznania. To ogromne wydarzenie w dziejach polskiego aikido, także dla twórców tej sztuki walki, Japończyków.
O nadaniu M. Wiśniewskiemu kolejnego stopnia wtajemniczenia zadecydował pięcioosobowy zespół znawców aikido, zbierający się w inicjatywy własnej lub shihana. Składają wniosek do doshu Ueshiby, który potwierdza fakt jego nadania.
W przypadku sensei Wiśniewskiego starania o 5 dan trwały pięć lat. - Szczytem moich możliwości będzie szósty dan - mówi pan Marian - co w Europie było wydarzeniem wielkiej wagi.
Wracając do wizyty Hiroshi Isoyamy shihana, coraz bardziej podoba mu się Złotów. Do tego stopnia, że przyjedzie na przyszłoroczne obchody jubileuszu 30-lecia istnienia złotowskiej sekcji aikido. - Sensei Isojama był zaskoczony zainteresowaniem losem sekcji ze strony władz miasta Złotowa - dodaje sensei Wiśniewski - to rzadkość, nawet w ojczyźnie aikido. Podoba mu się także wysoki poziom członków złotowskiej sekcji. - Swego czasu w rozmowie z Isoyamą - wyznaje sensei ze Złotowa - zapytał mnie jaka jest kolejność moich życiowych priorytetów. Odpowiedziałem, że przede wszystkim rodzina, potem praca, dopiero na trzecim miejscu aikido. Okazało się, że Isoyama ma identyczną gradację życiowych priorytetów. I tym sposobem myślę, że nawiązaliśmy swoisty kotakt...
Staż w Suchym Lesi zorganizowała złotowska sekcja aikido oraz klub Shin Dojo z Poznania.
Janusz Justyna
Aktualności Lokalne, nr 12 (448), 21 marca 2007r.